Noc zapadła,
sen nie nadchodzi,
głowa pełna myśli,
brak Twej dłoni na mej dłoni,
ciała przy ciele,
ust na skórze Twej wrażliwej,
a to wszystko jest przed nami,
jutra każą wyczekiwać,
naukowcy durni jedni,
taki mały sprzęt przyrzekli,
a jeszcze nie stworzyli.
Tak bym była już przy Tobie,
dłoń zanurzyła w twych włosach,
pocałunki bym dawała najpier w czoło potem niżej,
drugą dłonią bym zwiedzała Twoje kształty cudne.
Delikatnie bym wodziła tam gdzie inni już nie chcieli,
brzuszek słodki, delikatny, boki, plecy, świat Twój cały.
A me usta zacierałyby ślady innych kobiet.
Jedna chwila, pare godzin by Twój uśmiech był na twarzy.
To Ci życzę dzisiejszej nocy, by choć w snach się spełniły.
I Anioła przyślę szybko, by do snu Cię kołysały jego skrzydła,
byś poczuła się bezpiecznie, gdy mnie tam przy Tobie nie ma.
Spij słodko Księżniczko, niech zmartwienia pójdą w cień.
A Twój śmiech radosny, zakwitnie choć tej jednej nocy.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz