Gdybyś mogła
kiedyś wejść do mojej głowy,
co byś
chciała w niej zobaczyć?
Zapewne
spokój,
a może
raczej bezpieczeństwo,
Gdybyś tylko
mogła ją ujrzeć,
poczuła byś
radość ale tylko wtedy gdy jesteś obok
zobaczyła
byś spokój, ale tylko wtedy kiedy jest na Twej twarzy
dotknęła byś
bezpieczeństwa, ale tylko wtedy gdy moja głowa spoczywa na Twym łonie.
Potem jest
chaos,
Biegające
myśli jak dzikie konie,
Ciemność tak
głęboka jak otchłań.
A wiesz
dlaczego?
Bo zabraniam
sobie miłości.
Chcesz wiedzieć
czemu?
Bo i tak
zostanie mi odebrana.
Jestem
przeklęta,
Bo
przyznałam się do tego kim naprawdę jestem.
Co złego w
tym, że kocham Cię?
Powiedz mi
co w tym złego jest?!
Jesteś wolna
jak ptak, tego nigdy Ci nie odbiorę.
Wybieraj,
popełniaj błędy, idź.
Ale nigdy
nie pytaj mnie już, dlaczego Cię nie zatrzymałam!
Ale nigdy
nie każ mi wybierać za Ciebie!
Dość!
To krzyczę w
ciszy, która ogarnęła tętniący chaos.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz